Categories
Moje wpisy teatralne mojego autorstwa

Scena ze szpitala. Mam nadzieję, że wam się spodoba.

24 replies on “Scena ze szpitala. Mam nadzieję, że wam się spodoba.”

Nie to jest scena mojego autorstwa. Ostatnio zaczęłam tworzyć własne przedstawienie.

jeśli mam podpowiedzieć na przyszłość, ten pogłos to nie sala szpitalna. słychać mocno pogłos obniżonego głosu, musisz pamiętać, że jeśli w jakimś pomieszczeniu jest pogłos, to po obniżeniu twojego głosu ten pogłos się wydłóża, ten pogłos nie pokrył się z pogłosem całej sceny. Oprócz tego, słychać jakieś szuranie jak by ta odwiedzająca osoba była olbrzymiej spostury, no i to dyszenie, to tak jak by miała potężne usta, kiedy nagrywasz obniżonym głosem, powstrzymaj się od takich odgłosów. No chyba, że przyjmujemy, że to była scena snu, bo w snach takie rzeczy się dzieją. Sam miałem sen z osobą o obniżonym głosie.

No niestety inaczej się nie dało zrobić. Ta osoba odwiedzająca jak mówisz to chłopak głównej bohaterki. Pogłos był robiony Nerovaweeditor a zmiana głosu była robiona Goldwawe i wszystko było miksowane.

Pogłos nie mógł się wydłużyć bo najpierw był zmieniony głos osoby a później zrobiony pogłos. Jeżeli zrobiłabym odwrotnie to ten pogłos jak powiedziałeś się wydłuży.

No a tak ogulnie to reżyser nie powinien zdradzać sekretów w jaki sposób tworzy swoje dzieło.

Hmm, a może poproś na przyszłość kogoś, jakiegoś kolegę, który ci nagra scenę mężczyzny, bo ten obniżony głos jest nienaturalny.

To nie ma żadnej różnicy bo chodzi tutaj o to, żeby całość przedstawienia była tylko z moim udziałem. Ja nie potrzebuję nikogo do pomocy w tworzeniu takich scen.
Ja poprostu się na tym znam lepiej.

Hmm,
scenka spoko,
ale jak skrzypenka mówi,
lepiej faktycznie do roli odwiedzającego chłopaka,
serio jakiegoś kolegę poprosić,
bo faktycznie,
ten głos nie naturalnie brzmi.

Nie krytykuję,
ale podpowiadam na przyszłość.

No tak tylko będzie wtedy trudniej bo będę musiała takiemu delikwentowi mówić co ma powiedzieć a tak to ja jestem sama odpowiedzialna za kwestie dialogowe. Rozumiem was i wasze opinie, ale wydaje mi się, że tak jest ok. Takich różnych scen mam więcej. Aby utworzyć taki dialog to muszę słuchać wcześniejszego nagrania, żeby mieć kontrolę nad tym co ten ktoś ma powiedzieć.

mi to bardziej brzmialo jak na korzytarzu nis nasali ale inaczej mi sie podobalo
no moze jeszczejedno minus ze te glosy byly takie mocno zniekrstalcone to tes szkoda.

Przesłuchałem sobie, co prawda nie całego, bo klimat zdecydowanie nie mój. Przede wszystkim dobrze, że nie jest ani zbyt głośno ani zbyt cicho. Dobrze też, że jest sporo różnych drobnych dźwięków, w dodatku zrobionych na żywo. Dość często zdarza się, że ludzie szukają po Freesoundach otwierania torby czy czegoś tam, co sprawia, że to sztuczne się robi.
Teraz łyżka dziegciu. Jeśli chcesz tworzyć fajne słuchowiska, spróbuj mimo wszystko z kimś współpracować. Bardzo trudno jest ogarnąć wszystko: dialogi, technikalia, muzykę itd. W ogóle mam wrażenie, że duża część z nas nie bardzo wie jak pracować w zespole. Szkoda, bo to sprawia, że nasze talenty poniekąt się marnują. Przykłądem niech będzie to twoje słuchowisko. widać, że masz wyobraźnię, umiesz grać głosem, jednak technicznie nie jesteś w stanie chociażby stworzyć pogłosu pokoju. Efekt jest taki, że ileś osób zamiast zachwycać się grą aktorską, może tekstem, atmosferą itp, zwraca uwagę, że taaki duży korytarz tutaj jest. W gruncie rzeczy w takim Reaperze stworzenie odpowiedniego pogłosu to kwestia hm… może minuty i zapewne jest tu ktoś, kto mógłby w tym pomóc.

Dziękuję za porady ja tutaj tylko wrzuciłam takie coś bo chciałam tutaj zasięgnąć opin ja to robię tylko amatorsko. To było dla mnie i osobiste.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

EltenLink